Po pierwsze - Jaki aparat?
Od czerwca jest to Canon EOS 7D.
Trochę faktów:
18-megapikselowa matryca CMOS o rozmiarze APS-C 22,3 x 14,9 mm
czułość ISO 100 - 6400 z rozszerzeniem do 12800
19-polowy autofokus z wszystkimi polami krzyżowymi
63 strefowy pomiar światła
wizjer o powiększeniu 1x i kryciu 100% kadru
zdjęcia seryjne 8 kl/s
Live View
złącze HDMI
nagrywanie filmów w jakości HD 24, 25 i 29 kl/s, pliki MOV (H.264)
magnezowa uszczelniona obudowa
cena od 4828 zł
zaczerpnięte z fotopolis.pl
Co o nim sądzę?
Przy kilkunastu pierwszych użyciach załamywały mnie szumy. Wszędzie widziałam szum, szum, szum, ISO 100, a dla mnie na zdjęciu szum. (moje niezadowolenie miało też jednak związek z rozkalibrowanymi obiektywami..) W porównaniu do używanych wcześniej przezemnie 40D i 50D szum był rzeczywiście dużo bardziej widoczny, czytając komenatrze w internecie też można było takie opinie znaleźć. Aktualnie przestał mi owy szum przeszkadzać i nie boje się używać wyższych czułości ISO niż 500, co jeszcze niedawno mnie przerażało. Od czego są opcje redukcji szumów w programach do obróbki :P.. Coraz bardziej lubie tą puchę. Decyzja o zakupie jej była dosyć pochopna, ale nie żałuję - z tego co miałam do wyboru, wybrałam najlepiej. Ale jeżeli komuś nie zależy na tych 8 klatkach na sekunde i szybkim AF to myślę spokojnie można zwrócić się ku 60D z tą samą matrycą, czy 550D nazywanym "dzieckiem 7D". Ja jednak chciałam go m.in. do frisbee, agility i sprawdza się super, sport to jednak powołanie tego modelu.
Wszystkie trzy zdjęcia zostały wykonane wraz z Canonem EF 70-200mm L f/4.0 ( bez IS )
2. Właśnie - obiektywy! Nic nam po samej puszce.
No to lecę, od lewej:
Sigma EX APO 70-200mm f/2.8 Mój pierwszy teleobiektyw kupiony wieki temu (jakieś 4 lata?), w dodatku już wtedy był używany. Jest to bodajże najstarsza wersja tej Sigmy.
Na początku używałam jej oczywiście z moją pierwszą puchą - 400D, ale o nim później. Byłam wtedy zadowolona całkiem z efektów pracy z tą Sigma. Niestety po jakimś czasie bum - rozkalibrowała się, co z czego wiem nie jest niczym zaskakującym przy Sigmach, wiele znajomych mających ten obiektyw ma ten sam problem. W 7D jest mikroregulacja auto-focusa, więc mogę sobie ją regulować, ale jednak nie daje to takich efektów jakie bym chciała i jest to też powód, dla którego używam jej bardzo rzadko.
Przykład zdjęcia z Sigmy + 7D:
Ostre zdjęcie, takie jak tu jest no, niestety kwestią.. szczęścia. :P
Canon EF-S 17-85mm f/4- 5.6 IS
Obiektyw KITowy, ale pomimo to - lubię go i czasami daje ciekawe efekty na 17mm przy np. frisbee, krajobrazach. Nie będę się więcej nad nim rozwodzić, nic specjalnego - ale dopóki nie zakupię czegoś lepszego z szerokim kątem musi mi wystarczyć. Przykład zdjęcia: ( z 7D )
Canon EF 70-200mm f/4.0L
Naprawdę kochany, niezawodny słoik. Auto focus taki jak być powinien, celny, szybki, nic nie jest rozkalibrowane pomimo częstego i intensywnego użytkowania. Praca z tym obiektywem to sama przyjemność, czego nie mogę powiedzieć o trochę wyżej opisywanej Sigmie. :P Miałam okazję używać wersję tego obiektywu ze światłem 2.8, ale... był zdecydowanie za ciężki na moją rękę..:P . Polecam każdemu ten obiektyw i odradzam zamienniki typu Sigma :P Sprawdza się świetnie i w sporcie i przy portretach. ( chociaż do tych drugich preferuję co innego ). Przykład czegoś bardziej statycznego, bo wcześniej już podawałam ujęcia "w ruchu":
No i na koniec - uwielbiana przez wielu portretówka.
Canon EF 50mm f/1.8 II
Tego obiektywu chyba nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać. Plastikowy, najtańszy obiektyw Canona, cieszący się ogromną popularnością, myślę, nie tylko ze względu na cenę. Idealny na początek przygody z fotografią aparatami typu DSLR. No i nie tylko na początek, ale jednak wiele osób przerzuca się na droższą wersję ze światłem f/1.4, gdyż 1.8 rozjeżdża się cholernie szybko i często, zużywa się szybko, w mojej pierwszej 50tce auto-focus padł totalnie - czasem lepiej zainwestować w droższą wersje i mieć na dłużej. Ale za tą kwotę nie ma co narzekać na 1.8. Mogę jeszcze dodać, że porównując z odpowiednikiem Nikona, którego miałam okazje używać wiele razy, wypada według mnie bardzo cienko.
Przykład zdjęcia z 50mm 1.8 i 7D:
Na zdjęciach z wszystkimi obiektywami brakuje jednego obiektywu, którego też używam bardzo często do portretów - Canon EF 85mm f/1.8. Jeden z najlepszych portretowych obiektywów moim zdaniem. Cudowny bokeh, głębia ostrości... Przykład poniżej, zdjęcie było wykonane wtedy, co przykład zdjęcia z 50tki. Można więc sobie porównać. Różnicę widać i to sporą.
Kolejna kwestia - często dostaję pytania odnośnie mojego poprzedniego aparatu, a mianowicie Canona EOS'a 400D.
Moja pierwsza amatorska lustrzanka, zjechana jak cholera. Miała wymienianą migawkę, gniazdko CF( dalej nie wiem jak to się stało :P), guma z wizjera gdzieś przepadła.. I długo by wymieniać.
Do portretów nadal uważam, że jest super i dużo mu nie brakuje. W komplecie z chociażby 50mm 1.8 jest całkiem ok. ( pierwsze 2 zdjęcia w notce były robione tym kompletem ) Dla kogoś kto zaczyna 400D jest dobrą opcją, jednak to już dosyć stary model.
Ktoś prosił mnie o zdjęcia z 400D niedawno, więc zamieszczę tutaj kilka dla porównania z wcześniejszymi z 7mki. Sprzed 2 lat około:
Zdjęcie z jesieni 2012:
Trzy powyższe 400D + 50mm 1.8
Zdjęcie sprzed 2-3lat.
400D + Sigma
Małe porównanie 7D i 400D:Jako ciekawostkę wrzucę jeszcze zdjęcia analogowego Canona 300v, który jako 1 z wielu analogowych aparatów także gości na mojej "foto" półeczce, jednak używany był głownie przez mojego tatę:
Niestety nie miałam pod ręką żadnych odbitek z niego, ale jak znajdę to wrzucę - może jakaś cała notka o analogowych aparatach? Zobaczę. :)
No i "ciekawostka" numer dwa:
Czym mogło być robione to zdjęcie? Dodam, że 6 lat temu. Pozornie, na pierwszy "rzut oka" może wyglądać nawet na ujecie z lustrzanki.
W rzeczywistości było troszkę inaczej...
Kodak EasyShare DX4530
No i na tym przykładzie chciałabym przypomnieć, podkreślić, że to nie aparat robi zdjęcia, a człowiek i posiadanie najdroższej "luszczanki" nie robi z nikogo fotografa oraz nie gwarantuje dobrych zdjęć. ;) Oczywiście, nie twierdzę, że sprzęt nie ma znaczenia - bo ma ogromne. Ale trzeba umieć z niego korzystać. I jak widać nawet z małpki wartej 100zł można "coś wycisnąć" jak się tego chce :).
I tym akcentem kończę moje dzisiejsze wypociny, wszystkim, którzy wytrwali do końca dziękuję! I proszę o komentarze, opinie, czy się podobało, czy było przydatne, czy jednak powinnam zostać przy samych zdjęciach na tym blogu... ;)
Pozdrawiam,
Alicja
Alicja, tłumaczyłem Ci już: rozkalibrowanie obiektywu nie ma absolutnie żadnego znaczenia na ilość szumów. Koniec kropka. To jest widza techniczna, nie ma się co spierać.
OdpowiedzUsuńTy znowu z tym, po prostu kiedy pies nie był idealnie ostry momentalnie szumu było widać więcej, niż przy idealnie ostrym ujęciu i tyle. :P
UsuńBzdura, szum zależy od ładunku, temperatury, upakowania pikseli na matrycy. Tylko i wyłącznie :) Tu akurat irracjonalnie trzymasz się swoich babskich fanaberii.
UsuńBabskie fanaberie, pff :P Już Ci napisałam o co mi chodziło na fejsie.
UsuńPoziom szumu nie zależy od tego czy zdjęcie jest ostre czy nie ale na tych fragmentach gdzie nie ma faktury jest on łatwiej dostrzegalny, i tutaj Alicja ma racje.
UsuńOgólnie dobry wpis, ale w takim razie każde zdjęcie będzie wyglądało jak z lustrzanki, jeżeli będzie tak mocno przerabiane...
OdpowiedzUsuńWiadomo kadr itd. Ale te wszystkie zdjęcia bez przeróbki byłyby po prostu przeciętne.
Mogłabyś pokazać zdjęcie przed i po przeróbce?
Ja rozumiem że obrabianie zdjęć to jest umiejętność, ale jednak tego każdy już się może nauczyć:)
Pozdrawiam:)
Tak samo można się nauczyć fotografować. Do czego ten Twój komentarz ma prowadzić ? Chcesz deprecjonować umiejętności Alicji jako fotografa psów ? Trzeba po prostu przyjąć do wiadomości że w XXI wieku fotografia to 80% obróbki cyfrowej. Zreszką, wystarczy trochę wiedzy i byś wiedział/wiedziała że w czasach analogów też obrabiano zdjęcia. Już sam wybór negatywu wpływał na wygląd końcowy fotografii.
UsuńMój komentarz nie jest krytykujący Alicję(a raczej Jej zdjęcia) tylko chciałam zważyć właśnie na fakt obrabiania. Czyli teraz każdy,kto ma trochę pieniędzy(bo jednak sprzęt kosztuje),posiada umiejętność przerabiania zdjęć, może zostać "fotografem"? Trochę to smutne...
UsuńSłuchaj, powtarzasz się :) Na fejsbuku też siałaś smutność i wmawiałaś wszystkim, że wystarczy mieć kasiurkę i siup :) Weź sobie kup aparat, kompa i oprogramowanie i zrób takie zdjęcia a nie pisz bzdur :) To są lata nauki, zmysł estetyczny i w cholerę innych rzeczy. Aha i jak już chcesz naskakiwać na kogoś to przynajmniej miej odwagę i się podpisz :)
UsuńUważasz, że to zdjęcie: http://farm9.staticflickr.com/8467/8350443152_936e4e5e15_c.jpg "bez przeróbki byłyby po prostu przeciętne"? Jeśli tak, to szkoda nawet z Tobą dyskutować...
UsuńLondon doh ph: Ja akurat na facebooku nic nie pisałam, widać nie tylko ja ja mam takie zdanie;) Aparat już mam,komputer też(jak widać...) a oprogramowanie nie jest mi potrzebne...jak co po niektórym:)
UsuńA ja już mówiłam, że to nie jest naskok, tylko moja opinia. Czy ja "naskoczyłam" na Alicję w moim komentarzu? A to raczej tu na mnie naskoczono.
Anonim: Jest masa png na facebooku, gdzie są zdjęcia m.in z agility:)
Alicja- nie chciałam tu na Ciebie naskakiwać, ale nie wszyscy to dobrze odebrali:)
Słowo w słowo praktycznie :) Widać nie dość, że z wiedzą fotograficzną u Ciebie słabo to i z pamięcią :) Pooglądaj sobie zdjęcia najlepszych fotografów komercyjnych, zarabiających realnie pieniądze a nie trwaj w uwielbieniu pseudoartystów wmawiających Ci bzdury o purystycznej fotografii prosto z "puszki". Fakt, Alicja czasem wypuści jakiegoś gniota ale pisanie "wszystkie zdjęcia bez przeróbki byłyby po prostu przeciętne" świadczy wyłącznie o Twoich intencjach, strać się :)
UsuńJa wiem,że na facebooku nie pisałam, a to że Ty tak myślisz- nie mój interes:)
UsuńSzkoda gadać, a raczej pisać,z Tobą... Zakończmy tę "konwersację" o ile można to tak ująć. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie, to że Ty masz inne-trudno.
mnie również razi ogrom "podrasowywania" zdjęć za pomocą programów graficznych. kiedyś wywoływałam zdjęcia w ciemni, przechodziłam przez ciężkie metalowe puszki, po dzisiejsze lustrzanki. robiłam dużo zdjęć i przy każdym starałam się jak mogłam (bo koszty wywołania były ogromne i nie można było zrobić 100 ujęć jednego motywu). skomercjalizowanie fotografii i dostęp do super sprzętów i programów sprawił, że fotografia stała się jakimś nowym dziwnym tworem dzieciaków z zakupionymi przez rodziców lustrzankami...smutne :(
Usuńapropo zdjęć Alicji, kadry są fajne, ciekawe, fotografia psów jest wbrew pozorom trudna, ale podpisuje się pod kolegą - bez obróbki nie błyszczałyby tak na fb...
koleżanką :) poprawka
UsuńMoże powinna robić zdjęcia camera obscura, żeby Was zadowolić ? Jęczcie, niech Wasze niespełnione marudzące polskie ego wyje z bólu że macie pod nosem jedną z najlepiej zapowiadających się fotografek psów na świecie :) Zamiast się cieszyć to nie, kolesiostwo musi walnąć łyżkę dziegciu żeby sobie dobrze zrobić. Co za naród :)
UsuńAlicja, kończ szkołę, rób jakieś sensowne studia i uciekaj z tego ciemnogrodu.
"Alicja, kończ szkołę, rób jakieś sensowne studia i uciekaj z tego ciemnogrodu."
UsuńNie, nie, w Polsce powinny być takie osoby jak Alicja, pokazujące, że da się coś osiągnąć dzięki pracy i doświadczeniu, że fotografia u nas się rozwija imamy takie osoby. (; Może w końcu myślenie niektórych z naszych rodaków zmieni myślenie.
A co do postcrossingu - mi świadomość, że fotografia była obrobiona, wcale nie przeszkadza w jej odbiorze, jeżeli rzecz jasna nie jest to już obróbka przesadzona. Fotografia cyfrowa jest osiągnięciem techniki, tak samo jak i różne możliwości jej obrabiania - więc czemu nie korzystać z tych dobrodziejstw, jeżeli ktoś ma talent? Tym bardziej, że obróbka często prowadzi do zbliżenia zdjęcia do tego, co naprawdę widać, a czego aparatem nie da się osiągnąć w 100%.
"Trzeba po prostu przyjąć do wiadomości że w XXI wieku fotografia to 80% obróbki cyfrowej."
Może nie aż 80%, ale zgadzam się. Przy tym fotografia to przecież nie tylko obróbka, ale też talent i umiejętności; zdolność uchwycenia chwili, uczucia, światła, kadrowanie, kompozycja, itd. Nie każdy posiadacz aparatu sprawi, że jego zdjęcie jest świetne i przyjemne w odbiorze, przerabiając kiepskie ujęcie.
Poza tym, artykuł bardzo fajny, jak na początek. (: Bardzo podoba mi się pomysł, byś pisała takie notki. Sama chętnie przeczytam coś o postcrossingu, a także oświetleniu, pogodzie i tak dalej.
"Może w końcu myślenie niektórych z naszych rodaków zmieni myślenie." - miało być "myślenie niektórych z naszych rodaków się zmieni". Wybaczcie. (;
UsuńAnonimie mimie...obrobka cyfrowa to tylko narzedzie. Czy wedlug ciebie jak ktos podczas robienia zdjecia bierze pod uwage to co moze zrobic na ekranie to juz nie jest fotografem? Sa sytuacje w ktorych dana konfiguracja sprzetowa czy warunki pogodowe nie pozwalaja uzyskac satysfakcjonujacych efektow. Czy mam ze smutna mina odwrocic sie od swietnego ujecia bo nie bedzie "prosto z puszki"? Przykladowo jezeli swiadomie decydujesz sie na zdjecie mniej doswietlone bo wiesz, ze mozesz to naprawic delikatna korekta na ekranie to dlaczego ma byc cos zlego? Nie mozesz uzyc kawalka metalu do wbicia gwozdzia bo nie jest mlotkiem? Jak taki z ciebie swietny, doswiadoczony fotograf purysta to nie powinno Ci przeszkadzac pare zdjec zrobionych drogim, zakupionym za pieniadze taty apratem DSLR przez rozpuszczonego szczeniaka ktory nie ma pojecia o fotografii a zna sie troche na oprogramowaniu. Przeciez ostatecznie i tak beda przecietne, co najwyzej. Jezeli uwazasz, ze zdjecie jest dobre tylko kiedy tobie sie podoba to zamknij sie w wiezy i fetyszuj swoje nieskazitelne dziela a jak zalezy Ci na opinii odbiorcow no to wciagnij i sluchaj/czytaj. Kazdy ma swoj gust. A cyfrowa technologia pozwala robic to czego analogiem sie nieda i vice versa.
UsuńA jak ci przeszkadza to, ze jest tak duzo zdjec ktora sa zle wykonane to wylacz komputer...zanim pojawila sie cyfra sytuacja byla taka sama tylko nie bylo internetu.
(Przepraszam za brak polskich znakow. ah ten cyfrowy swiat...)
Świetnie Ci się z tą notką udało! :) Jest super! To co mnie wcześniej nękało nt. Twojego sprzętu zostało zaspokojone, także dzięki wielkie! :D czekam na następny wpis :) ~ucząca się foto, szukająca dobrego wzorca
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący, czekam na następny !
OdpowiedzUsuń"porównując z odpowiednikiem Nikona, którego miałam okazje używać wiele razy, wypada według mnie bardzo cienko." nie zrozumiałam chyba... Canon wypada cienko przy Nikkorze (50 1.8G, tak?) czy na odwrót?
OdpowiedzUsuńNotka świetna, dobrze, że ją napisałaś :)
Canonowska 50tka wypada cienko przy odpowiedniku Nikonowskim :) Dzięki!
UsuńI to jest dowód na to, że to fotograf robi zdjęcia, a nie jego sprzęt... bo ja z tego Nikonowskiego odpowiednika (z którym oswajamy się już parę tygodni) w życiu nie wycisnę takiego obrazka jakie Ty pstrykasz (ponoć gorszym) słoikiem Canonowskim ;) B)
UsuńA ja się nie zgodzę. Canonowska 50mm f/1,8 to najlepsze szkło w takiej cenie na świecie. Trzeba liczyć siły na zamiary po prostu. Na pełnej klatce 50mm canona wymiata jak szatan.
UsuńTóż napisałam, że według mnie ;) No i może Canonowska w takiej cenie jest najlepsza - Nikkor jednak jest droższy o jakieś 100-200zł :D Uzasadniając moje stanowisko, podam to zdjęcie: http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/377852_257587290959181_1967840975_n.jpg jak bardzo bym chciała, tak bardzo nie uzyskam takiego bokehu na Canonowej, no i może ja trafiałam na jakieś wadliwe egzemplarze, ale takiej ostrości też nie potrafiłam osiągnąć... ( Ale okej - dopuszczam sytuację, w której to ja jestem do dupy, a nie obiektyw :P )
UsuńObrzydliwy jest ten bokeh z tego zdjęcia :D Całe szczęście że Canon takiego nie daje :D
UsuńBokeh to kwestia gustu.
Usuń@Alicja, to jest zdjęcie z sesji z rodezjanką? Pokażesz jeszcze jakieś zdjęcia? ;)
Gusta i guściki.. :D
Usuńhttp://www.facebook.com/zmyslowska.photo/photos_stream tutaj trzeba się dopchać do tych zdjęć, chwile w dół poscrollować i będą :) Są bodajże 3-4 z tej sesji :)
UsuńDzięki :)
UsuńA'propos jeszcze Nikkor 50mm vs. Canon 50mm... Ja mam jakieś dziwne wrażenie, że Canon (generalnie chodzi o zdjęcia Alicji, więc i inne jej Canonowskie obiektywy) osiąga mniejszą GO i/lub bardziej rozmywa zaraz przy obszarze, który jest ostry...
To kwestia GO, technicznie jest taka sama, tu nie ma możliwości zmiany przy takich samych parametrach. Płynność f/1,8 musi być taka sama na każdym obiektywie, jeśli nie jest to znaczy, że jest przekłamany pomiar. Możesz mieć złudzenie w przypadku gdy zdjęcia są croppowane, wtedy faktycznie GO się troszkę inaczej prezentuje.
UsuńDzięki. Tak czułam, że może o crop'y chodzi :)
UsuńNo i wielkość matrycy ma znaczenie wśród samych croppów. Różnica jest nie tylko pomiędzy croppem a FF :) Z moich własnych spostrzeżeń. No a GO wiadomo, zależy też od odległości od fotografowanego obiektu, ale to myślę każdy siedzący w foto wie :D
UsuńPytanie wszystkich naokoło o sprzęt jest denerwujące.
OdpowiedzUsuńA najgorsze są teksty amatorów fotografii typu "Wow, ale robisz świetne zdjęcia. Jaki masz aparat? Musi być super skoro robi takie zdjęcia".
Ludzie! Przecież ktoś jednak za tym aparatem stoi. Nawet najlepszym i najdroższym sprzętem nie zrobi się dobrych zdjęć, jeżeli nie będzie się posiadało wiedzy, umiejętności i doświadczenia.
A dobry fotograf zrobi świetne zdjęcia nawet tanią "małpką". :)
W twoich zdjęciach najbardziej podoba mi się kolorystyka. :D
PS. nie licz na to, że w przyszłości ktoś, chcąc wiedzieć, na jakim sprzęcie pracujesz, wyląduje w tym wpisie. O nie! W końcu po co szukać? Łatwiej spytać w komentarzu, nie? Oo
O tym, że można poszukać, już nikt nie pomyśli. W każdym razie życzę Ci jak najmniej takich pytań. ;)
No dokładnie, ale no każdy kiedyś zaczynał jednak... :D
UsuńDzięki,
też myślę, że do końca te pytania nie ustaną - ale przynajmniej będę mogła odesłać takiego osobnika do tego posta i mieć święty spokój z pisaniem tego samego w kółko :)
Owszem, każdy kiedyś zaczynał, ale jeżeli już staje "za wizjerem", to chyba widzi, jak trudno zrobić dobre zdjęcie i że wymaga to jego ingerencji i działań, a nie "najechania obiektywem na obiekt" i naciśnięcie spustu migawki. Trochę obserwacji i wyciągania wniosków jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a pomaga w zdobywaniu wiedzy i doświadczenia (bo bez tego to można fotografować nawet pół życia, a raczej wiele się przez ten czas nie osiągnie).
UsuńPS. 7D ma większy czy podobny wizjer do 400D?
Bo od tych małych to już czasem zaczynają boleć oczy. XD
No i ogólnie jak on "wielkościowo" się do niego porównuje?
No tak, ja się z tym zgadzam, ale no wiadomo jak jest w rzeczywistości ;)
Usuń7D ma dużo większy wizjer i ogólnie jest dużo większy ( no i cięższy )
Post zaspokoił moją ciekawość sprzętową zupełnie i dogłębnie. Chętnie bym poczytała właśnie jakie metody obróbki używasz. Wiem, że to tajnik każdego fotografa i obecnie kluczowa kwestia przy zdjęciach, ale bardzo mnie to nurtuje.
OdpowiedzUsuńTeż chętnie poczytałabym o obróbce :D
UsuńPodpisuję sie pod tym ;) Pewnie to wielka tajemnica ale jakiś poradnik co zrobić aby wyciągnąć najlepsze ze zdjęcia bardzo chętnie przeczytałabym
Usuńi ja!
Usuńja chętnie poczytam o redukcji szumów i wyostrzaniu, strasznie mnie to męczy, jak mam gorsze oświetlenie (a lampą dysponuję tylko wbudowaną x___x)
UsuńMogę się podpisać pod Anką obiema rękami, post super, wyczerpujący. Teraz czekam na post o retuszu zdjęć :)
UsuńA Ci co się puszą, że retuszu nie robią to jakieś bzdury sieją. Fotografie tak samo były obrabiane w ciemni. Co innego fotomontaż, za tym nie jestem. Ale ludzie trochę wiedzy i odróżniania podstawowego retuszu zdjęcia od fotomontaży!!
Dzięki :)
UsuńZacznijmy od tego, że fotomontaż to już inna dziedzina sztuki, że tak powiem. Ma coś wspólnego z fotografią, wiadomo, ale tylko po części :) Ja zawsze podziwiałam tego typu prace, bo gdy próbowałam coś takiego zrobić...No to delikatnie mówiąc mi nie wychodziło :)
No a obróbka, tak jak mówisz, obróbka jest jednak według mnie prawie nieodłączną częścią w fotografii. Może mieć swoich zwolenników, lub też nie - ale myślę, że ci, którzy jej nie popierają nie powinni naskakiwać na tych drugich. No i mam takie swoje ulubione porównanie, że zdjęcie bez obróbki, to jak potrawa bez przypraw - post-processing to tylko wzmacnianie walorów zdjęcia, tak jak przyprawianie walorów smakowych potrawy! :D ( no ja to wszędzie te jedzenie wcisnę, ech :P )
Właśnie, masz jakieś zdjęcia przed i po obróbce?
OdpowiedzUsuńAktualnie "pod ręką" nie mam takich porównań, ale wrzucę w jakiejś notce coś tego typu - w tej chwili mogę odesłać do albumu z before&afters pewnej amerykańskiej fotografki Scruffy, też jest na co popatrzeć: http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150810633282216.480254.194779357215&type=3
UsuńAlicjo! Na wstępie chciałem Ci pogratulować świetnych zdjęć. Sprzęt jest ważny ale w mojej ocenie masz to "coś" co pozwala robić kapitalne ujęcia zarówno od strony technicznej (głębia ostrości, bokeh i inne.) jak również od strony estetycznej przy aranżacji sesji oraz obróbce. Ja amatorsko fotografuję amatorską lustrzanką Nikona w tym dużo zdjęć swojej labradorce;) Zdjęcia do niedawna obrabiałem na darmowym Gimpie, jednak zainspirowanymi Twoimi zdjęciami postanowiłem zainwestować w Adobe Lightrooma. W związku z tym mam też pytanie: jakim programem graficznym "obrabiasz" swoje zdjęcia, czy możesz zdradzić coś ze swojego warsztatu oraz jak aranżujesz swojej sesje (wybór pory dnia, miejsca itp.)? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe slowa :) Na pewno napiszę notkę dotyczącą jak i samego zamysłu obróbki, jak i jakiś małych porad. Program to także Lightroom + Photoshop :) Coś o wyborze miejsca sesji, pogody też w takim razie postaram się kiedyś naskrobać, bo rzeczywiście, to też dobry temat! :) Masz gdzieś linka do swojej galerii zdjęć?
UsuńPozdrawiam,
Alicja
np. na 500px wpisz w wyszukiwarkę Jacek Styczeń, tam jeszcze fotki głównie gimpowe :)
UsuńAaa, tak, byłam na Twoim 500px! :D I lajkowałam nawet pamiętam, niektóre ujęcia cudne, czekam w takim razie na efekty po obróbce w Lightroomie :)
UsuńDzięki very much:D a ja czekam na dalsze notki blogowe a w tym coś o obróbce i przygotowaniach do sesji, na pewno skorzystam :)
UsuńŚwietnie, że napisałaś taką notkę. Pisz więcej o sprzęcie, obróbce zdjęć, o tym co robisz, ze twoje fotki są takie nieziemskie. Sama przymierzam się do kupna lustrzanki i przeglądam wiele różnych modeli i obiektywów, czytam recenzje. Co myślisz o Canonie EOS 1100D? Spodobał mi się, bo szukam czegoś taniego, byłaby to moja pierwsza lustrzanka.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy do czynienia z 1100D, wiec niewiele mogę powiedzieć, musisz zdać się na recenzje i opinie ludzi w internecie. :) Ja przykładowo przy 400D nawet nie miałam możliwości wyboru, po prostu go dostałam. ;)
UsuńPiękne zdjęcia, naprawdę! ;) Obserwuję już od baaaaardzo dawna Twój profil na facebooku i zdjęcia robią wrażenie! Ale...mam takie pytanko. Zastanawiam się jedynie nad tym, że prawie każdy fotograf jest ceniony za swoje ZDJĘCIE, natomiast ja widzę już GRAFIKĘ, bo nie oszukujmy się, ale każdy fotograf obrabia swoje zdjęcia w programach graficznych i ja w rezultacie nie widzę już nic wartościowego w fotografii tylko to już jest grafika. Co za sztuka wziąć zrobić dobrej jakości zdjęcie i obrobić w programie graficznym? Każdy tak może.
OdpowiedzUsuńI rodzi się moje pytanie, czy "upiększasz" swoje każde zdjęcie w programie graficznym? I broń Boże nie atakuje Cię tutaj, chcę po prostu wiedzieć jak to jest. Może mi wyperswadujesz moje myśli na ten temat. ;)
Podałaś przykład zdjęcia, które wygląda jakby było zrobione lustrzanką. Też takowe zrobiłam zwykłym Finepix Z30 i wyszło mi piękne bokeh. Zdjęcia nie obrabiałam w programie bo po co? To w końcu ma być zdjęcie,a nie przeróbka.
Co do postów, to myślę, że przydają się i takie o fotografii, a nie tylko zdjęcia. ;)
Dziękuję.
UsuńAle dlaczego zdjęcie po obróbce, miałoby stawać się grafiką? Post-processing to wyciąganie ze zdjęcia tego, co w nim najlepsze, usuwanie niedoskonałości, drobnych przepaleń, poprawa kolorów,doświetlanie. Niektórych rzeczy po prostu nie da się zrobić " w aparacie " i dlatego aparaty cyfrowe DSLR dają możliwość wykonywania zdjęcia w surowym formacie RAW, jest to zdjęcie "surowe" i pozwala na wiele przydatnych zmian w naszym zdjęciu, jest to nieodłączna część fotografii nowoczesnej, a warto też dodać, że za czasów fotografii analogowej także istniała obróbka, a zmieniły się jedynie "narzędzia" pracy fotografów no i ich dostępność. Ważne jest oczywiście, żeby z przeróbką nie przesadzić - a znaleźć złoty środek, między dobrym kadrem a re-touchem. Jak już pisałam jednej osobie wyżej, to tak jakby mówić, ze przyprawianie potraw jest ich psuciem, czy czymś takim, a jest jedynie wmacnianiem smaku, walorów, nadawaniem czegoś charakterystycznego. Można zrobić dobre ujęcie, zdjęcie może mieć dobrą kompozycję - ale obróbka jest jednak indywidualną sprawą, każdy robi to inaczej, nadaje zdjęciu jeszcze bardziej osobisty, indywidualny i oryginalny charakter. Daje jeszcze większe pole do wyróżnienia się, podkreślenia dobrego ujęcia. Trzeba to też zrobić umiejętnie, bo też nie trudno zdjęcie spieprzyć, tak samo jak moją przykładową potrawę przesolić czy dodać zbyt dużo przypraw. Więc tak jak mówiłam, trzeba wyszukać między tym harmonię i w odpowiedni to zgrać, co znów łączy się z tym, że jednak trzeba posiadać pewien zmysł estetyki, "talent" i jest to zaprzeczeniem chociażby tezy, ze "każdy może kupić w tych czasach aparat i zainstalować program do obróbki i uważać się za fotografa". Ano nie każdy.
Nie doczytałam pytań,
Usuńobróbka daje ogromne pole do popisu fotografowi, i walorów fotografii na pewno nie psuje. Ujęcie, uczucie, wszystko dalej zostaje, tylko mocniej zaakcentowane, czyż nie?
Każde moje zdjęcie, które umieszczam w internecie jest poddane wcześniejszej obróbce.
No i tyle chyba :)
Hi Alicja, i would like very much to read your blog, did you never thought a english version?
OdpowiedzUsuńCongratulations for your great work
Greetings
Francesco Bernieri
Hi!
UsuńI didin't knew that somebody from foreign country would like to read my blog. In that case I think I'd try to translate it and post English versions too! :)
Thank you so much!
Greetings,
Alicja
Witam serdecznie. Czy wykorzystuje Pani przy robieniu zdjęć lampę zewnętrzną ? Oraz obrabia Pani zdjęcie w RGB czy Lab ? Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńNie używam lampy :) RGB
UsuńWitam :) Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad canonem 40D i szkiełkiem 50mm czy to dobry zestaw dla amatora?
Pozdrawiam ;)
Witaj :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich zdjęć i tego filmiku z ZOE- uwielbiam psiaki i jak moge jeźdzę na wystawy psów,chcę zmienić już aparat, myślałam właśnie o canon 60d,głównie do sportu,a co myślisz o 650d?
pozdrawiam mondey
Oj twoja notka bardzo mi się przydała:)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu rozglądam się za nowym sprzętem, dokładniej lustrzanką, obecnie mam Nikona coolpix P100, którego kupiłam bez większego namysłu, a więc teraz poważnie się rozglądam. Może i to faktycznie mam skrycie nadzieję, że dzięki lepszemu sprzętowi poprawię jakość zdjęć i choć wielu fotografów mówi, że to głównie zależy od fotografa, nie aparatu i nawet ty dałaś do porównania zdjęcie które nawet nie lustrzanką wygląda fajnie, mam skrytą nadzieję, że lustrzanka ułatwi mi robotę zwłaszcza. I po tym jak to opisałaś pdpd skuszę się na Canon'a EOS 7D + Canon EF 70-200mm f/4.0L i Canon EF 85mm f/1.8, ale to dopiero za jakiś czas bo niestety jest to trochę za dużo kasy jak na moją kieszeń. Mimo to jeszcze raz dzięki za taką notkę:)
Alicja, chcę kupić Canon EOS 600D. Jak się czujesz na temat tego aparatu? Dobry na zdjęciach na nim?
OdpowiedzUsuńOdnośnie Twojego porównania Canona do Nikona, masz na myśli Nikonowską wersję D, czy G?
OdpowiedzUsuńNa ile kupił 7D? Kupiłeś KIT 18-55 lub body?
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Ja na przykład nie mam lustrzanki,ale mam trochę stary i nieprofesjonalny kompakcik Kodak EasyShare Z710. Długo nie robił zadowalających mnie zdjęć,ale pewnego dnia gdy mój pies leżał na ziemi i gryzł sobie zabawkę to postanowiłam zrobić mu po kryjomu zdjęcie. Dałam zoom i kliknęłam do połowy spust migawki i ku mojemu zdziwieniu zdjęcie bardzo ładnie się wyostrzyło :) Wyszła bardzo ładna fotka. Od tamtej pory wychodzą mi nawet ładnie wyostrzone zdjęcia i bokeh też się pojawia. Przykład:
OdpowiedzUsuńhttp://3.bp.blogspot.com/-bXkS_AL3e_E/UgyqEolu5GI/AAAAAAAAIRU/MhMaMbaT5Po/s1600/siepie%C5%84+sesja+inna+089.jpg
To potwierdza twoją teorię,że to fotograf robi zdjęcie,a nie aparat :) Zdjęcia mam nie za bardzo przerobione,bo korzystam z prostego PhotoScape. Ale zawsze zaczyna się od zera i mam nadzieję,że kiedyś dojdę chociaż do wyższego poziomu.
PS.Uwielbiam twoje zdjęcia. Mają w sobie taką magię.
Serdecznie pozdrawiam!
Wow jakie śliczne zdjęcia, dobra jesteś <3 Uwielbiam Cię ;*
OdpowiedzUsuńTe aparaty wyglądają tak profesjonalnie, że ktoś robiący zdjęcia na co dzień nie mógłby się odnaleźć z takim sprzętem. Zdjęcia psiaków fantastyczne. Ujęcia wybrane w najlepszych momentach, na ekspresji ruchów.
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo ładne. Widać, że masz wiedzę i talent. Oczywiście kwestią gustu jest stopień ingerencji w oryginalne foto. Moim zdaniem troszeczkę za dużo obróbki, która sprawia, że zdjęcia są "przedobrzone". Rozumiem, że tak lubisz i już. Podkreślam, że to tylko moje zdanie i wcale nie muszę mieć racji :). Prawdą jest to, że dzisiaj każde zdjęcie z puszki wymaga obróbki. Niewątpliwie należysz do najlepszych fotografów naszych psich ulubieńców. Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów.
OdpowiedzUsuń